22 lis 2012
Kategoria:
Autor Agnieszka i Michał 0 komentarze

Przypadkowa gra

Niedawno weszłam w posiadanie nowej gry. Był to całkowity przypadek.

Po prostu kupiłam pistolet, który miał robić bańki mydlane, miałam wykorzystać go podczas sesji zdjęciowej. Niestety podczas robienia zdjęć okazało się, że pistolet nie działa. Delikatnie mówiąc bardzo mnie to rozzłościło i zaraz po zakończeniu zdjęć pojechałam do supermarketu gotowa do walki o zwrot 30zł, za niedziałający chiński bubel.  Ciśnienie podniósł mi nie sam fakt, że 30zł poszło w piach, ale to, że pistolet miał nam ułatwić pracę. Przez fakt jego zepsucia musieliśmy dmuchać bańki tradycyjną metodą nadymania policzków i wypuszczania powietrza.






































Trzeba przyznać, że podczas mojej ponownej wizyty w owym supermarkecie Pani w punkcie obsługi klienta wykazała się wielką cierpliwością i wyrozumiałością względem mojej rozwścieczonej osoby. Niestety nie mogła mi zwrócić pieniędzy, pozwoliła jednak wymienić felerny pistolet na jakoś inną, dowolnie wybraną rzecz z działu zabawek. Wybór był raczej kiepski. Jedyne co mi przypadło do gustu i mieściło się w kategorii cenowej to gra Santy Anno. Nie miałam jeszcze okazji w nią zagrać. Jej wartość to jedyne 19zł i jak na grę jest super tania i można spodziewać się wszystkiego. Więc jestem bardzo ciekawa, czy za tak niską cenę można otrzymać przyzwoitą rozrywkę. Gra jak głosi napis na opakowaniu należy do kategorii Party Game więc przy okazji najbliższego party będę nią męczyć moich gości.

Komentarze

Komentuj śmiało!